Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

15 stycznia 2023 r.
10:23

W Puławach jak na stacji polarnej. Pierwsze takie miejsce w kraju

0 A A
(fot. UMWL)

Kości wieloryba, oryginalna chatka traperska, projekcja zorzy polarnej, podłoga imitująca ocean, modele zwierząt żyjących za kołem podbiegunowym – to część ekspozycji, którą przygotowuje Muzeum Badań Polarnych w Puławach. Placówka już niedługo przestanie być „w organizacji”, bo otwarcie planowane jest wczesną wiosną.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W gmachu przy ul. 4 Pułku Piechoty w Puławach praca wre. Ekipa remontowa kończy malowanie ścian oraz montaż szyn do podwieszania ekspozycji. W oknach wiszą już rolety antywłamaniowe, a cały budynek obserwują kamery monitoringu.

Na tyłach budynku przygotowywany jest plac na przyjęcie jednego z ważniejszych eksponatów, jakie trafią do nowej placówki: śmigłowca Mi-2.

Maszyna, która w przeszłości brała udział w polskiej misji na Antarktydzie, przeszła kompleksową renowację. Do Puław ma zostać przetransportowana jeszcze w tym miesiącu. To wszystko działania związane z otwarciem pierwszego i jedynego w naszym kraju Muzeum Badań Polarnych. O tym co w nim zobaczymy rozmawiamy z jego dyrektorem, Piotrem Kondraciukiem.

  • Muzeum Badań Polarnych nadal jest „w organizacji”, ale ten etap powoli dobiega końca. Kiedy możemy spodziewać się otwarcia?

– Zgodnie z przepisami, placówka pozostaje w organizacji do momentu otwarcia pierwszej, stałej wystawy. Jesteśmy w trakcie jej przygotowania. Mam nadzieję, że uda nam się udostępnić ją zwiedzającym w drugiej połowie marca.

  • Co zobaczymy na tej pierwszej wystawie?

– Pierwsza wystawa znajdzie się w sali o powierzchni około 100 mkw, w której będziemy chcieli pokazać faunę i florę dwóch biegunów. Jedna ściana zostanie poświęcona biegunowi północnemu, a druga południowemu.

Pokażemy oryginalne eksponaty, między innymi kości wieloryba, autentyczną chatkę traperską z pełnym wyposażeniem, a także sporo fauny i flory. Po lewej stronie od wejścia stanie duży ekran do prezentacji, a dalej zawiesimy dwa monitory. Dzięki temu będziemy mogli wyświetlać na przykład projekcję zorzy polarnej, ale także zdjęcia i filmy polarnych krajobrazów.

Podłoga będzie błękitna, wyłożona specjalnym materiałem, który ma imitować ocean. Stąpając po niej będziemy mogli obserwować pływające w wodzie wieloryby.

Zależy nam na tym, żeby osoby, które wejdą do muzeum, zanurzyły się w tym świecie, poczuły się tak, jakby znalazły się daleko za kołem podbiegunowym. Żeby osiągnąć ten efekt, będziemy sięgali po multimedia, nowoczesne rozwiązania, w tym odpowiednie, kierunkowe oświetlenie.

  • I to wszystko na początek, bo docelowo tej przestrzeni wystawienniczej będzie znacznie więcej.

– Poza wspomnianą salą, do ekspozycji wykorzystamy także korytarze na parterze, w których umieścimy wystawy czasowe. Ciągle jesteśmy na etapie pozyskiwania eksponatów, ale w depozycie mamy już ich znaczną ilość. Pracujemy nad cyfryzacją bogatej, analogowej kolekcji fotografii oraz materiałów wideo zapisanych na kasetach VHS.

Część eksponatów dopłynęło do nas z polskiej stacji polarnej. Inne przekazały nam osoby prywatne, a także placówki naukowe i kulturalne, jak Muzeum Narodowe w Szczecinie. Chciałbym podkreślić, że tworzymy muzeum wielodyscyplinarne, którego zakres obejmuje nie tylko badania lodowców i oceanów, ale także etnografię i sztukę ludów zamieszkujących tereny podbiegunowe. Mam na myśli choćby oryginalne stroje inuickie, ale także współczesne rękodzieło inspirowane ich kulturą.

To wszystko również będziemy chcieli pokazać naszym gościom.

Zobacz: Eksponaty Muzeum Odkryć Polarnych w Puławach

Jesteśmy zainteresowani także goglami 3D, wirtualnymi podróżami, grami interakcyjnymi, czy aplikacjami na smartfony, które powinniśmy oferować w kolejnych etapach rozwoju naszej placówki.

  • Przypomnijmy naszym czytelnikom, że muzeum wkrótce czeka przeprowadzka z ul. Czartoryskich na 4 Pułku Piechoty. Zamieniacie zatem zabytkowy dworek na o wiele większy gmach.

– To budynek o dwukrotnie większej kubaturze, ocieplony, posiadający parking na 30 miejsc. Tak naprawdę nie da się go porównać z miejscem, w którym znajdujemy się obecnie.

Stąd zaczniemy wyprowadzać się pod koniec przyszłego tygodnia. Nasza nową siedzibę przez najbliższe dwa lata będziemy współdzielić z wydziałem zamiejscowym Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej. Oni będą zajmowali piętro, a my ulokujemy się na parterze. Kończymy już prace związane z adaptacją pomieszczeń na nasze potrzeby. Sam budynek nie wymaga poważnych zmian, bo został wybudowany we współczesnym standardzie. To, co musieliśmy zrobić to przebić kilka ścian, zmienić ich kolorystykę, założyć szyny do podwieszania ekspozycji, czy zamontować system antywłamaniowy.

W przyszłym tygodniu kończymy malowanie, rozkładamy podłogi i montujemy gabloty. Pod koniec stycznia powinniśmy ruszyć z montażem docelowej ekspozycji.

W tym miesiącu spodziewamy się także przyjazdu naszego śmigłowca Mi-2, który postawimy na naszej działce. Przygotowujemy już dla niego miejsce. To jak dotąd nasz najdroższy, własny eksponat. Jego renowacja kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych.

  • Czyli po dwóch latach muzeum będzie mogło korzystać z całego budynku. Jak ma pan zamiar wykorzystać tę dodatkową przestrzeń?

– Cała adaptacja, która obecnie jest prowadzona, wykonywana jest z myślą o tej dodatkowej powierzchni na piętrze. Docelowo chcemy podzielić budynek na dwa obszary. Parter w przyszłości będzie w całości przeznaczony na cele ekspozycyjne. Poza wspomnianą stumetrową salą oraz korytarzami, przygotujemy kolejną przestrzeń na drugą wystawę. Nad jej scenariuszem pracują już specjaliści z Komitetu Badań Polarnych. Chcemy, żeby była poświęcona historii badań tego rodzaju. Pokażemy między innymi oryginalne ubrania polarników i sprzęt, jakim dysponowali, jak skuter śnieżny, który mamy już u siebie.

Z kolei na piętrze, po upuszczeniu go przez uczelnię, umieścimy magazyn, pracownie, biura, pomieszczenia do konserwacji i dygitalizacji zbiorów, a być może także redakcję naszego polarnego periodyku, który mamy zamiar publikować.

  • Pomysłów z pewnością nie brakuje także na aulę, która dotychczas służyła głównie uczelni.

– Chcemy ją wykorzystywać przede wszystkim do organizacji otwartych spotkań dla mieszkańców Puław. W czwartek, 12 stycznia, ruszyliśmy z pierwszym wykładem dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Po otwarciu muzeum, będziemy zapraszali również uczniów szkół i prowadzili z nimi zajęcia edukacyjne. Możemy pomagać w kształceniu nauczycieli i oferować naszą przestrzeń do organizacji konferencji naukowych. Oczywiście,

będziemy zapraszali do Puław polarników, podróżników, naukowców. Jesteśmy zainteresowani udziałem we wspólnych projektach badawczych.

Sądzę, że interesujące, szczególnie dla dzieci, może być łączenie się na żywo z pracownikami polskiej stacji polarnej.

  • Wracając do otwarcia, które być może czeka nas już za trochę ponad dwa miesiące: jak ma pan zamiar zainteresować potencjalnych gości wizytą w tej placówce?

– Kończymy już prace nad nową stroną internetową muzeum.

Poza tym chcemy pokazywać nasze stoiska promocyjne wszędzie, gdzie będzie to możliwe. Będziemy współpracować z innymi instytucjami wojewódzkimi i promować się wzajemnie. W dotarciu do odbiorców na pewno pomogą nam także media, prasa, radio i telewizja.

  • Jakie będą ceny bilety i kiedy zacznie pan zatrudniać kolejnych pracowników?

Ceny biletów nie będą odbiegać od tych, które obowiązują w innych muzeach naszego województwa. Poza tym zawsze jednego dnia, zgodnie z ustawą, wstęp będzie bezpłatny.

Co do pracowników: na razie bazujemy na minimalnej obsadzie. Oczywiście strukturę naszego muzeum będziemy z biegiem czasu rozbudowywać. Chciałbym robić to stopniowo i powoli, według potrzeb.

  • Ostatnia rzecz: ile to wszystko kosztuje?

– Staramy się liczyć każdą złotówkę. Nie chciałbym mówić o szczegółach na tym etapie, ale przygotowanie nowego muzeum, nie licząc zakupu budynku, to są setki tysięcy złotych.

Przypomnę, że korzystamy z dwóch źródeł finansowania: województwa lubelskiego oraz ministerstwa kultury. Do tego należy doliczyć czynsz od UMCS, a po otwarciu muzeum zasili nas dochód ze sprzedaży biletów. Nie wiemy jeszcze, jak będzie kształtowało się zainteresowanie naszą placówką, ale robimy wszystko, żeby w Puławach powstało atrakcyjne, nietuzinkowe i atrakcyjne miejsce, które przyciągnie zainteresowanych z całego kraju.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

ME piłkarek ręcznych: Francja rozbiła Polskę, czyli na karuzeli w Bazylei
ZDJĘCIA
galeria

ME piłkarek ręcznych: Francja rozbiła Polskę, czyli na karuzeli w Bazylei

Polki w swym pierwszym spotkaniu na EHF Euro, zgodnie z przewidywaniami, wysoko uległy Francuzkom 22:35. Porażka nie przekreśla szans Biało-Czerwonych na awans do fazy głównej w Debreczynie, ale warto przypomnieć, że zgodnie z nowym formatem mistrzostw, nasza reprezentacja musi zająć przynajmniej drugie miejsce w grupie.

Zaczęło się od wymiany ciosów, a skończyło pewną wygraną. Polski Cukier AZS UMCS lepszy od Panathinaikosu

Zaczęło się od wymiany ciosów, a skończyło pewną wygraną. Polski Cukier AZS UMCS lepszy od Panathinaikosu

Polski Cukier AZS UMCS w swoim ostatnim meczu FIBA Eurocup pokonał grecki Panathinaikos 80:62. Po pierwszej kwarcie chyba niewiele osób spodziewało się tak wysokiej wygranej.

Jeden dzień - dwie kolizje na torach. Nierozwaga 60-latki i stłuczka lokomotyw

Jeden dzień - dwie kolizje na torach. Nierozwaga 60-latki i stłuczka lokomotyw

Wczoraj w powiecie włodawskim kierująca suzuki 60-latka miała sporo szczęścia, ale mało rozwagi. Z ustaleń policji wynika, że kobieta wyjechała na tory mimo braku pierwszeństwa. W jej auto uderzył pociąg towarowy.

Pomóżmy młodym talentom z Lublina i Świdnika podbić świat. Każda złotówka się liczy!

Lubelscy tancerze z nominacją do mistrzostw świata. Nie mają pieniędzy na wyjazd do USA

Grupa utalentowanych tancerzy FLY FIVE, dzięki swojej determinacji i pasji zdobyła wyjątkową nominację - ma szansę reprezentować Polskę na Mistrzostwach Świata Cheerleadingu w USA! Aby marzenie to mogło się spełnić, potrzebują pieniędzy. Wyjazd za ocean to koszt ok. 300 tys. zł.

Armia zagra "Armię"
koncert
30 listopada 2024, 19:00

Armia zagra "Armię"

W tym roku zespół Armia obchodzi jubileusz 40-lecia obecności na scenie. Jeden z najbardziej oryginalnych zespołów polskiego punk rocka, już w najbliższą sobotę (30 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt zagra w całości swoją pierwszą płytę.

Bobry szykują się na zimę, opanowały rzekę. Wójt prosi o "zmniejszenie populacji"
Radzyń Podlaski

Bobry szykują się na zimę, opanowały rzekę. Wójt prosi o "zmniejszenie populacji"

Bobry upodobały sobie Białkę i miasto ma przez to problemy. Burmistrz Radzynia Podlaskiego apeluje do Wód Polskich o zmniejszenie ich populacji.

Iga Świątek zawieszona. "Ta sytuacja złamała mi serce"

Iga Świątek zawieszona. "Ta sytuacja złamała mi serce"

Najlepsza polska tenisistka, Iga Świątek, została zawieszona po tym, jak w jej organizmie wykryto śladowe ilości nielegalnej substancji. Sportsmenka nagrała filmik, w których odnosi się do tej sprawy prosząc kibiców o wsparcie w trudnej dla niej chwili. Zapewnia, że sam środek zażyła nieświadomie.

Emmanuel Lecomte podczas meczu Belgia - Łotwa doznał urazu mięśnia dwugłowego

Start Lublin bez najlepszego strzelca, transfer możliwy w każdej chwili

Dopiero do gry po kontuzji wrócił CJ Williams, a już kolejny ważny gracz w Starcie Lublin będzie musiał odpocząć od koszykówki. Podczas występu w reprezentacji Belgii urazu uda mięśnia dwugłowego doznał Emmanuel Lecomte. Rozgrywającego czeka przynajmniej kilka tygodni przerwy.

W lubelskim centrum guzy jelita wycina robot
zdrowie

W lubelskim centrum guzy jelita wycina robot

Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej dla pacjentów z rakiem jelita grubego ma nowoczesne leczenie, także operacje z użyciem robota da Vinci.

Pod Koszami Dziennika Wschodniego: Trzy drużyny nadal niepokonane
ZDJĘCIA
galeria

Pod Koszami Dziennika Wschodniego: Trzy drużyny nadal niepokonane

Po szóstej kolejce rozgrywek Pod Koszami Dziennika Wschodniego nadal mamy trzy niepokonane drużyny. Na czele pozostaje Symbit, który tym razem bez problemów pokonał Adley Hydroizolacje 76:48.

Lubelska medalistka olimpijska trafiła na znaczek pocztowy
filatelistyka

Lubelska medalistka olimpijska trafiła na znaczek pocztowy

Poczta Polska wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy honorujący historyczny sukces Aleksandry Mirosław. Lublinianka w tym roku zdobyła złoty medal olimpijski we wspinaczce na czas. Potret medalistki ozdobi 126 tysięcy znaczków.

Nawożenie organiczne w praktyce – jakie jest znaczenie rozrzutników obornika?

Nawożenie organiczne w praktyce – jakie jest znaczenie rozrzutników obornika?

Nawożenie organiczne odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu żyzności gleby, poprawie jej struktury oraz dostarczaniu roślinom niezbędnych składników odżywczych. Współczesne rolnictwo, bazujące na zrównoważonych praktykach, wymaga jednak nie tylko stosowania naturalnych nawozów, ale także wykorzystania technologii, które maksymalizują ich efektywność.

Nowa inwestycja Stock Polska w Lublinie
Dużo zdjęć
galeria

50 milionów euro już płynie w lubelskim Stocku. Nowa instalacja otwarta

10 basenów olimpijskich pełnych czystego spirytusu, a każdy o pojemności 3,5 miliona litrów – taka jest zdolność produkcyjna nowej instalacji do produkcji czystego spirytusu w lubelskim zakładzie Stock Polska. Choć nowa aparatura działa od pewnego czasu, dzisiaj oficjalnie nożyce poszły w ruch i wstęga opadła.

Kradli samochody. Lubelscy złodzieje trafią do aresztu

Kradli samochody. Lubelscy złodzieje trafią do aresztu

Nawet 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom zamieszanych w kradzieże aut. Złodzieje upatrzyli sobie niemieckie i japońskie marki.

Plany inwestycyjne Bychawy i Bełżyc na przyszły rok są imponujące.

Mniejsze nie znaczy gorsze. Co planują miasta powiatu lubelskiego?

Małe miasta mają mniej pieniędzy, ale ich ambicje pozostają wysokie. Tak też jest w Bychawie i Bełżycach, gdzie nie brakuje pomysłów. Jakie inwestycje przewidują władze tych miast?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium